27.09.2010

Shopping

Kazdy kiedys musi robic zakupy. W Maroku sa centra handlowe!
Pytano mnie wiele razy jak sie robi zakupy w Maroku wiec od razu tlumacze: podjezdza sie autem na duzy parking przed centrum, zabiera sie wozek i pomiedzy polkami wybiera produkty. Sa kasy i mozna placic kartami kredytowymi. Tak to wyglada w Maroku. W Maroku mozna spokojnie kupic szynke wieprzowa, boczek i alkohol w takim centrum.Sa tez dzialy dla dietetykow i inne temu podobne.


Ale najlepsze zakupy robi sie na targach warzywnych choc nie jest to miejsce dla kazdego. O ceny nie wyklocamy sie na targu. Tam tez nie jest wskazane kosztowanie owocow i warzyw bo na to trzeba uwazac i myc kilka razy przed zjedzeniem.
Ale nawet bez kosztowania wiadomo, ze te produkty sa najlepszej jakosci no i przez caly rok jest w czym wybierac.

20.09.2010

Oliwki


Zbliza sie okres zbiorow oliwek. Drzewa oliwkowe sa coraz to ciezsze i galezie uginaja sie pod ciezarem oliwek. W tym roku zbiory beda dosc dorodne bo duzo deszczy bylo.
Niedlugo zacznie w okolicach Marakeszu pachniec wyciskanymi oliwkami, palonymi pestkami itd.
Butelki beda napelniane pyszna oliwa. Oliwa z Maroka smakuje inaczej niz hiszpanska, wloska czy grecka. Warto sprobowac z chlebkiem marokanskim wyrabianym prawie w kazdym domu. Sniadanie w formie herbaty mietowej, chleba maczanego w oliwie jest wartosciowe i pyszne.
Polecam :)

15.09.2010

Bociany

Gniazda bocianie sa w Maroku norma i jak wszedzie przynosza szczescie domostwu na ktorym sie osiedlily.
Zaczynaja sie naloty bocianie. Zawsze przelatuja przez centrum Marakeszu i osiadaja na meczetach lub w ogrodach Menara. Stala trasa i te same przystanki.
Najwiecej bocianich gniazd jest w Medinie i dalej na poludnie az do Ouarzazate. Dalej jest pustynia wiec tam chyba nie maja co specjalnie robic.

Przylecialy
Odpoczely
Odlecialy

13.09.2010

Normalnosc

Juz po Ramadamie. Wszystko wrocilo do normalnosci. Ludzie usmiechnieci chodza po ulicach, godziny urzedowania jak dawniej czyli rytm taki jaki powinien byc.
Jeszcze niektore panie odrabiaja post i przez kilka dni jeszcze nie beda jesc a to z powodow comiesiecznych przypadlosci.W tych dniach nawet w okresie Ramadanu panie moga sobie pozwolic na nieograniczone jedzenie i picie w ciagu dnia, ale musza to odrobic pozniej.
W piatek tradycyjnie wszyscy ubrani na bialo - tzn mezczyzni i dzieci swietowali koniec Ramadanu. Panie ubieraja sie na bialo tylko w okresie zaloby.
W medinie bylo spore zamieszanie bo turysci nie wiedzieli o co chodzi: sklepy pozamykane, ludzi mnostwo, tradycyjne stroje. W takich dniach milo jest sie przejsc przez Medine. Sklepikarze nie zaczepiaja a tylko mozna poznac lepiej kulture marokanska.
Weekend byl przeznaczony na odwiedziny rodziny, skladanie sobie zyczen: Aid Moubarak, dzieci dostaly prezenty, jadlo sie i pilo ile tylko mozna bylo.
Jedynie alkohol wrocil do lask dzisiaj. Wczesniej (tzn w czasie Ramadanu) alkohol byl zakazany dla muzulmanow. Jedynie turysci i niemuzulmanie mogli kupowac rozne trunki.
W nastepny weekend kluby juz beda oblegane, dyskoteki, restauracje pelne. Bedzie znowu wesolo.

6.09.2010

Louka

Na weekend pojechalam sie przewietrzyc w gory Atlas. Trasa sie wije jak waz, przepascie ogormne a widoki cudne. Marakesz opuszczam z temperaturami 41 stopnia. Na wysokosci 2500 mnpm mozna wreszcie odetchnac. 21 stopni i pogoda bajkowa. Wieczory juz chlodne ale przeciez po to tu przyjechalam.  
Gorale ze swoimi rodzinami instaluja sie w grotach i z calym dobytkiem przemieszkuja upalne lato na wysokosciach. Jest kolorowo dookola, pasterze podspiewuja i wszedzie widac barany, krowy ( ktore niezle skacza po skalkach ) i kozy.
 
 
 
Posted by Picasa

Loukaimden to mala wioska. Na poczatku armia miala tu swoj oboz a teraz jest to maly kurort narciarski. Czasami od listopada do marca mozna juz szusowac. Wyciagi sa, trasy dobrze przygotowane i tylko 80 km od Marakeszu.



A jak zyja berberzy wysoko w gorach? No nie maja latwo ale ze to sa prawdziwi gorale to sa zawsze usmiechnieci - zimno ich nie przeraza. Zawsze mili i chetni do rozmowy.



A panie to maja specyficzny sposob prania i suszenia. Bez zelazka tez mozna :)

1.09.2010

Pociag do Marakeszu


Wlasnie przejezdzam obok stacji kolejowej. Uwazam,ze jest to jedna z ladniejszych stacji jakie widzialam.
Do 2015 maja powstac nowe polaczenia pociagami typu TGV czyli tymi co rozwijaja predkosc ponad 300km/h.
"jedzie pociag z daleka
na nikogo nie czeka
konduktorze laskawy zawiez nas do ..."
Jak to gdzie? Do Marakeszu ;)

Sniadanie w nocy:)



Tak wlasnie wyglada sniadanie w czasie Ramadanu:
zupa harira, jajka na twardo, daktyle, ciastka chabakia, mleko z odrobina wody z kwiatow pomaranczy i duzo wody. To oczywiscie idzie na pierwszy rzut. Pozniej serwuje sie wszystko co sie ma w domu. Ostatnio u znajomych na sniadanie zrobiono otwarty bufet i bylo tam wszystko od owocow po ryby, miesa, tosty, ciasta, nalesniki, tajiny, couscous. Kazdy znalazl cos co mu odpowiadalo i zapchal sie na kilka dni:)
Nie dziwota ze wszyscy w czasie Ramadanu czyli scislego postu TYJA.
W sklapach o godzinie 17tej sa tlumy. Ludzie kupuja wszysto czego oczy zapragna. Kupuja z pustym zoladkiem - a to podobno najgorsze co moze byc.