12.01.2011

Biblio-bus


Tyle razy przechodzilam obok stojacego autobusu w ogrodach Harti i nigdy nie weszlam do srodka.
W koncu sie zebralam w sobie i poszlam sprawdzic bo mnie po prostu meczylo co jest w srodku.

Myslalam ze punkt to informacyjny a to po prostu mobilna biblioteka.
Porozmawialam z Abdeljalilem o jego pozycjach ksiazkowych o tym kto i czy czesto wypozyczaja ksiazki. Nagadalismy sie, posmiali i wypozyczylam sobie ksiazke. Jestem rezydentem wiec mam do tego prawo.


Za tydzien musze ja oddac i pewnie skusze sie na inna. Stare, zuzyte ksiazki to jest to. Lubie odnajdywac czyjesc notatki zrobione na marginesie olowkiem. Czuje sie jakbym cofnela sie w czasie, kiedy to w Polsce korzystalo sie z biblioteki. To byly czasy.
Ciesze sie, ze odnalazlam kawalek swojego swiata w ogrodach:)

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna sprawa z taka biblioteka. Z tego co wiem to w Rabacie takiego cuda nie mamy :(
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama bylam zaskoczona bo oprocz biblioteki w instytucie francuskim to nie wiedzialam gdzie sie inne znajduja. Powiem ci, ze siadlam sobie w ogordzie na laweczce i zaczelam czytac. Obok jakas dziewczynka wypozyczyla komiks i jakos tak fajnie sie wokol zrobilo. Pogadam z bibliotekarzem w nastepnym tygodniu czy wie cos o Rabacie i bibliobusach:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. jestes dyplomatą Moniko w Maroku ?

    OdpowiedzUsuń