Tak, tak to juz tydzien jak Maratonczycy przebiegli ulicami Marrakeszu.
Nasi rodacy tez godnie reprezentowali sie w tym wyczerpujacym biegu.
Oto komentarz Jarka, ktory pokonal dlugi dystans maratonu wraz ze swoimi kompanami:
"Maraton pełen przygód. Trasa super , praktycznie płaska przez wszystkie dzielnice Marrakeszu. Oprocz standardowych widokow tym razem gonilismy tez miedzy setkami motorynek, samochodów i autobusów . I choć przeszkadzalismy mieszkańcom w ich przemieszczaniu się po miescie to większość ciepło nas dopingowala.) Na ok 25 km bieglismy obok wielkiego targowiska przylegajacego do Mediny .Widok niesamowity. Tysiące handlujących Marokanczykow i my ..) Bieglismy tez obok naszych sobotnich Wielbladow ..) Co 5 km dozywiano nas mandarynkami, figami i rodzynkami. Wodę kuturalnie podawano w butelkach)) . Dla nas jednak największym przyjacielem była pogoda. Plus 8 st. na starcie; plus 15 na mecie . To o każdej porze roku a w styczniu już wogole marzenie kazdego maratonczyka)).Na mecie na kazdego czekał medal i król..; na ostatnich ( patrz ja) portret króla ))
Pozdrawiam z tego miejsca chlopakow i licze na nastepne spotkanie za rok!
Maratonczycy to wspaniali ludzie ! Zobaczcie co robia: http://zadyszka.org/aktualnosci,3,zadyszka-zdobywa-nowe-kontynenty.html
My również pozdrawiamy... bo w końcu poznaliśmy się osobiście z chłopakami ... na tarasie :)
OdpowiedzUsuńBrawo i gratulacje !!!
Czasem tu zaglądam.
UsuńOczarowana Marakeszem ciągle o nim marzę :)
Pozdrawiam z Kraju Basków:)
r.