21.05.2012

Medina na spokojnie

Piątkowe wyjście do mediny w Marrakeszu zaliczam do udanych. Spokój jakiś nastal na souku, handlarze nie poganiają już tak jak kiedyś, nikt jakoś nie zaczepia i na siłę nie wciska swoich produktów. Zmiany na lepsze idą. Chyba handlarze z Marrakeszu zrozumieli, że nie wszyscy lubia takie zaczepiania i udawanie, że tak to w krajach arabskich wygląda. Prawda jest taka, że handel handlem, ale klient - klientem zostanie i relacje z nim są najważniejsze! Pozdrawiam z Marrakeszu

2 komentarze:

  1. Może to dlatego, że jak podaje prasa francuska, z uroków Marakeszu korzysta właśnie (i jeszcze przez dwa tygodniu) były prezydent Francji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj wole myslec ze to nie o niego chodzi :) a tylko o to ze na lepsze idzie :) Pozdrawiam Holly :)

    OdpowiedzUsuń