29.09.2015

I po swietach...

O swiecie obrzezania juz kiedys pisalam wiec powtarzac sie nie bede. Opinie moja Ci ktorzy juz czytali znaja. Od ostatnich kilku lat uciekam z Marrakeszu w trakcie tych wlasnie swiat. Kilka dni wolnego zawsze sie przyda. Tym razem wyjechalismy z przyjaciolmi w gory. Kierunek Imlil. Trasa bardzo urokliwa no i nie tak daleko od Marrakeszu. Dawno juz tam nie bylam wiec cieszylam sie jak dziecko. Gory jak zwasze dech zapierajace dech w piersiach ale wioska w oplakanym stanie. Smieci wszedzie. Ochydztwo. Nie moglam ot tak zepsuc sobie wolnego wiec ucieklismy z wioski na 2700 m.n.p.m i bylo cudownie. Widoki piekne, bez smieci no i to swieze powietrze! Nasz przewodnik zabral ze soba muly zeby troche ponosily nasz piknik no i w razie ewentualnego :) zmeczenia poniosly i nas. Przysiegam, ze nie skorzystalam z okazji i dzielnie krok za krokiem cala trase przeszlam. Kocham gory! Energie mam do teraz. Juz organizuje kolejna eskapade na jakis weekend bo warto. Rozmawialam z przewodnikiem, ktory strasznie narzekal na dzisiejsza mlodziez. Sam stwierdzil, ze wioski sa zaniedbane i nie chodzi o brak profesjonalnego sprzetu tylko po prostu o ogolne lenistwo mlodych. Powiedzial, ze juz nawet nie chce mu sie namawiac mlodych na chodzenie po gorach. Dla nich TV, motor i ewentualny wyjazd do Marrakeszu to szczyt marzen. Sami nic nie chca robic i to widac po ich minach. Zal!!! Berberzy zawsze byli czystym ludem, zyjacym w zgodzie z natura ale jakos sie to wszystko zmienia. NIe powiem, maja ciezkie zycie w tych gorach ale tez nic w tym kierunku nie robia. Powinnamù skonczyc narzekac. Licze, ze kiedys sie to zmieni! Ja dostalam zdrowego kopa i chec na czestsze chodzenie. Moze juz nie na 2700 bo snieg wczoraj spadl. Toubkal na czerwiec zostawiam!
Nie w moim stylu narzekac i pisac o czyms negatywnym ale jakos te smieci mnie wyprowadzily z rownowagi.

2 komentarze:

  1. Słyszałam że kochasz góry,i rozumiem jaka radość Cię ogarnęła :) super. A niedbalstwo to już wszędzie sie szerzy :(

    OdpowiedzUsuń