18.09.2017
Adrenalina - niedaleko Marrakeszu
Parki linowe sa zawsze milym przezyciem. Zabawa w Tarzana, spacery w gorach to cos co powoduje, ze zycie nabiera kolorow. Wczorajsza niedziele spedzilam wlasnie w parku linowym. 28km od Marrakeszu stworzono miejsce magiczne. Projekt zajmuje kilka gor i cala okolica ma zajecie. To nie tylko biznes ale tez sposob jak biedne, zapomniane miejsca i ludzi rozruszac i nauczyc odpowiedniego zarzadzania terenem i ziemia ktora nie jest latwa. Widoki przepiekne a miejsce stworzone z duchem sportowym. Caly dzien mozna sie wspinac, jezdzic na oslach, koniach, strzelac z luku i grac w stare zespolowe gry. Quady - tego akurat nie lubie bo ciut sa za glosne, jazda konna lub rowerowa przez pasma gorskie. Na koniec skok do basenu i pyszny tagin. Dla chetnych spanie pod namiotem lub w pieknych bungalowach. Czy mozna leîej spedzic czas?
Adres warto zapamietac: Terre d'Amanar
A na koniec przejazd Tarzana:) Ogladac do konca i szukac malego ruszajacego sie punkciku w srodku ekranu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wspaniała wycieczka.. Kocham adrenaline, ale quady wystarczają :-) filmu niestety nie obejrze ale sprobuje na innym narzędziu :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajna sprawa. Chciałabym mieć tyle odwagi by po czymś takim się wspinać i przrz takie mosty przechodzić.
OdpowiedzUsuń