Dzis musialam pozalatwiac kilka spraw wiec spacerkiem przeszlam sie po Gueliz.
Pierwsza rzecza, ktora zauwazylam to informacje dotyczace nadchodzacego Miedzynarodowego Festiwalu Filmowego. W tym roku przewodniczacym jury bedzie moj ulubieniec John Malkovich.
Zachwcila mnie piekna suknia - caftan - recznie haftowana.
Usmiechnelam sie do panow czyszczacych buty. To oni dodaja polysku wszystkim moim butom. Wiem , wiem to okropne lenistwo ale skoro moze to ktos za mnie zrobic to to wykorzystam i niewiele to kosztuje.
Taki zwykly dzien i zwykly spacer. Nic specjalnego. Chmury na niebie. Moze zacznie padac? Kto wie?
Kaftan przepiękny ::)A co do festiwalu to czy jakies marokanskie produkcje beda pokazywane? Ogolnie co teraz najchetnej ogladaja Marokanczycy, jakies ciekawe rodzime produkcje?
OdpowiedzUsuńKino Marokanskie powoli sie rozwija ale to sa dobre filmy i bardzo ambitne. Zawsze w czasie festiwalu pokazuja rodzime produkcje.
OdpowiedzUsuńCzekam na program i napisze cos o tym. Co roku jakis polski film prezentuja. A Marokanczycy z mediny lubia brazylijskie seriale, marokanskie tasiemce itp. Reszta Maroka to oglada najnowsze filmy amerykanskie bo mozna je dostac na dvd jeszcze przed premierami - piraci to tutaj istnieja.
Zwykły dzień w niezwykłym miejscu. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu - Twój już dodałam do ulubionych i napewno często będę zaglądać.
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podobaja ci uliczni Ludzie :)
OdpowiedzUsuńtam chyba mieszkaja sami artysci i swietlne dusze..
OdpowiedzUsuńLudzie mili, zawsze usmiechnieci. Ale jak to ludzie - czasami sa ...... ( wpisz odpowiednie slowo:)
OdpowiedzUsuń